Magic Spell: Skulls

Wreszcie! Hematytowy naszyjnik, banalnie prosty, pierwsza rzecz, jaką zaczęłam robić w tym roku, a dopiero w zeszłym tygodniu udało mi się go skończyć. Haft koralikowy występuje tu w minimalnej ilości, za to hematyty przeważają zdecydowanie. A że w sklepie były kształty do wyboru, do koloru, więc zaszalałam: trójkąty, sieczka, czaszki, malutkie dyski... Do tego trochę fasetowanych koralików Fire Polish. Wszystko na skórzanym rzemieniu.






Komentarze

Popularne posty